środa, 31 grudnia 2014

2015r.

Nareszcie nadszedł ten moment gdy witamy nowy rok tak jak i nowe przemyślenia
- macie powiedzieć czy podoba się wam nowa historia czy mam wymyślić inną
- co mam zmienić w blogu
proszę napiszcie w kom
Szczęśliwego nowego roku !!!!
I do następnego rozdziału który pojawi się niedługo proszę odpowiedzieć na post 
Klaus//<3

piątek, 19 grudnia 2014

Walka o miłość odc.1

Tydzień wcześniej :
Od paru godzin siedzę z Leonem w szpitalu z moją małą siostrą powinniśmy świętować naszą kolejną rocznice chodzenia a tak to nic muszę siedzieć w szpitalu wiem że jest chora i muszę ale to już dla mnie staje się nie do a mniejsza z tym
- ja pójdę po wodę coś ci przynieść ?
- yyy możesz mi przynieść to samo
- okej
Poszedł
- Karola to my będziemy musieli zaraz iść przyjdziemy jutro dobrze ?
- dobrze Violu ale na pewno ?
- na pewno
Pocałowałam ją w czoło po czym wyszłam
- możemy już iść i tak odwiedziny się zaraz kończą
- mam dla ciebie niespodziankę
- na prawdę ?
- tak chodźmy
Ja i Leon szliśmy dziwną, odludną drogą. Parę chwil nie miałam pojęcia gdzie mnie zaprowadzi, ale... To miejsce na samym początku wydawało się straszne. Jakbym była na cmentarzysku, albo w domu strachów. Powoli tajemnicze miejsca nabierały jedwabnych kolorów. Były wszędzie kolorowe kwiaty, słońce coraz bardziej odbijało się od moich oczu. w pewnej chwili Leon zawiązał mi na oczach czerwoną bandamkę. -Leon, co ty... 
 L-Ciiii...-Przerwał-Mówiłem, to niespodzianka. Leon delikatnie złapał mnie za talię i powoli prowadził. Parę chwil to potrwało i zdjął bandamkę. Byliśmy w...Tak cudownym miejscu że nie dam rady go opisać! Wszędzie kwiaty, drzewa wiśniowe, trawa odbijała się od blasku słońca, wystawiony różany koc z różnymi przysmakami...Cudownie. 
-Kocham Cię-
Wyszeptał mi do ucha
-Chciałbym ci dać wszystko, najbardziej taki piękne miejsca jak te, ale nie wiem czy dam radę-Powiedział poważnie. 
 -Leon, dasz czy nie dasz ja i tak będę cię baz granicznie kochała
-Powiedziałam prawie szeptając i pocałowałam go z wzajemnością.
_________________________
Oto taki 1 odcinek podoba się ? 

1 kom next 
Klaus//<3 

poniedziałek, 15 grudnia 2014

Zapomniałam

Zapomniałam napisać 1 odcinek postaram się dodać w tym tygodniu a i postanawiam nazwać te opowiadanie Wojna o miłość na razie nie wiem ile będzie odcinków a teraz zapraszam na mój starszy blog na przed ostatnią część os Opiekunka do dziecka
Klaus//<3

poniedziałek, 8 grudnia 2014

Prolog

Mam 18 lat moi rodzice zmarli 3 lata temu wypadek ale co mogę zrobić jedynie żyć dalej
mieszkałam  z babcią ale ona zmarła  2 tygodnie temu  a ja z  moją 9-letnią siostrą mieszkamy teraz razem z moim chłopakiem który ma na imię Leon . Wie że moja siostra jest chora i potrzebuje 110 tysięcy na jej operację ale nie mam pieniędzy nie wiem jak mam z tym sobie poradzić ona może niedługo umrzeć.
Niedawno wrócił Diego i złożył mi pewną propozycję ale to co było dowiecie się już niedługo.
Niestety uwierzę komuś w coś w co nie powinnam i od tego zacznie się wojna o miłość ale to w swoim czasie ....
Podoba się prolog ?
1 kom next
Klaus//<3 

Postanowione

Postanowione już prze ze mnie ta historia jest dla mnie męcząca może kiedyś do niej wrócę ale mam pomysł na nową za chwilę ukaże się prolog
Klaus//<3

sobota, 6 grudnia 2014

Mikołajkowy One shot

Tak jak co roku patrzę przez okno na bawiące się dzieci  które się cieszą z mikołajek rodzice im kupują zabawki i tego typu rzeczy aż łzy mi lecą gdy na to patrze te  pierwsze 13 lat mojego życia były właśnie takie jedynie pięć lat wszystko się zmieniło moja mama i tata zostali zabici nie wiadomo przez kogo potrącił ich samochód dokładnie 4 lat temu na pasach było to zrobione specjalnie ponieważ mieliśmy długi gdybym wiedziała kto to zrobił bym sama zabiła tą osobę niestety potrącił ich wtedy gdy szli po prezent dla mnie dobrze że była ze mną babcia która niestety po roku mnie zostawiła i musiałam zostać tutaj w domu dziecka.
- jeszcze rok tortury
Pocieszał mnie Diego mój kolega też z przytułku tylko jego rodzice zostawili
- dzięki za pocieszenie
- och Violu nie martw się będziemy razem do końca
- wiem do końca przyjaciele
Uśmiechnęłam się do niego zobaczyłam że posmutniał  przytuliłam go
- mam dla ciebie prezent taki od serca sama zrobiłam

 
Zaśmiał się
- dzięki na prawdę jest piękny
- ej to nie jest śmieszne przestań idę się przejść foch
Wystawiłam mu język po czym wyszłam
Do o koła były góry śniegu bałwany i do tego jeszcze sam śnieg prószy jest strasznie zimno przypuszczam że
minus -11 brr poczułam jak ktoś walnął we mnie śnieżką ał
czułam jak upadam była mocna jak z lodu
po chwili odzyskałam przytomność a obok mnie był przystojny szatyn
- przepraszam nie chciałem w ciebie trafić
- a czyli w kogoś innego żeby też mu  się coś stało?!
Nie wiedziałam dlaczego krzyczę przecież jest taki słodki jak zwykle jestem taka
pewnie dlatego nie mam chłopaka eh
- no nie pomyślałem daj mi swój numer to cię zaproszę na kawę
- yyyyy a co ty sobie myślisz
- nie naskakuj na mnie to było nie chcący eh
Położył swoją wizytówkę i odszedł
- co on sobie myśli zostawi wizytówkę i odchodzi
Leon Verdas a więc tak się nazywa
- Diego co robisz ?
- już nie zła ?
- nie poznałam Leona jak myślisz umówić się z nim na kawę czy nie
- nie
Burknął i wyszedł
- co mu dziś odbija
a mniejsza z tym jak ja mam zadzwonić skoro telefonu nie ma
już wiem wezmę od pani przełożonej taka jedna
- czy da mi pani telefon na 2 minuty dosłownie ? 
- no dobrze ale 2 minuty
Uśmiechnęłam się i poszłam
- dzień dobry dodzwoniłam się do Leona Verdasa ?
- czy była pani z nim dziś umówiona na spotkanie ?
- yyy nie ale miałam do niego zadzwonić dziś
- jak się pani nazywa ?
- yy Violetta Castillo
- dobrze proszę poczekać chwile
- panie Leonie jakaś pani mówiła że miała z panem porozmawiać Violetta Castillo
- poczekaj nie znam ale dobra niech jej będzie
Wziąłem od mojej asystentki telefon
- słucham ?
- to ja dziś mnie walnąłeś kulką w głowę
Przestraszyłem się bo dziś do kogoś strzelałem na serio
- ta kawa jeszcze aktualna ?
Pomyślałem chwile po czym odpowiedziałem z ulgą
- tak okej gdzie i kiedy ?
Uzgodniliśmy po czym wróciłem do mojej drugiej pracy
Dzień później 18:00
- cześć tutaj jestem
Pomachałem jej
- o bym nie zauważyła przepraszam
- nic się nie stało to ja powinienem cię przeprosić za wczoraj
- nie potrzebnie się tak wkurzyłam
- to nic
Przyszedł kelner
- co podać
- jakby co ja płace
Uśmiechnął się chłopak
- yyy capucino i jabłecznik poproszę
- ja to samo
Odszedł po chwili
- może zaczniemy od nowa jestem Leon
- Violetta
- miło mi
- mi również
- a więc skąd jesteś Violetto ?
-  zzzz
co ja mu powiem z domu dziecka widać bogaty piękny facet a ja mieszkam w domu dziecka nawet na telefon mnie nie stać
- proszę oto państwa zamówienia
- a więc ?
- tu niedaleko
- rozumiem ja niedaleko domu dziecka pomagam finansowo to smutne że rodzice zostawiają tam dzieci
- a może rodzice umarli ?
- bo mieli ich dość ? Nie oszukujmy się Violetto
Poleciała mi łza z oka
- powiedziałem coś nie tak ?
- nie
Wybiegłam
Pobiegł za mną po chwili złapał mnie i był bardzo blisko za blisko
- przepraszam nie chciałem cię urazić
- nic się nie stało
- przejdziemy się
- okej
- dokładnie ile masz lat ?
- 17
- 21
- trochę duża różnica
- pożyczysz telefonu muszę zadzwonić do siebie bo nie wiem gdzie mam telefon
- yy mi się rozładował
- to nic mam no sposób
- yy zostawiłam go w domu
- możemy iść do ciebie po niego
- taka jest prawda że nie ma telefonu i mieszkam w domu dziecka
W końcu powiedziałam mu prawdę
- czemu powiedziałaś coś innego?
-bo myślałam
- jestem bogaty i nie interesują mnie biedne ?
- ttak
- mylisz się nie jestem taki chodź odprowadzę cię
- na prawdę ? A twój telefon ?
- to była ściema chciałem numer twojego telefonu ale nic
Po 30 minutach byliśmy już przy domu dziecka
- a więc
- a więc ...
Pocałowałam go
Ze zdziwieniem oddał pocałunek
- jja nie wiem jak to
- ciii nic się nie stało
Tydzień później :
Od tego czasu dużo się zmieniło opowiedziałam Leonowi moją historię i to że moi rodzice zmarli
jesteśmy parą od tego pocałunku wiem trochę szybko Diego się do mnie nie odzywa ehh co poradzę
jeszcze te nieszczęsne 9 miesięcy i będę mieszkać z Leonem będę pełnoletnia
Dziś stało się coś nieoczekiwanego spędziłam z nim noc !
Rano -
Godzinę temu wróciłam mam nadzieje że nikt nie wie że nie było mnie na noc
- gdzie byłaś Violu ?
- przestraszyłeś mnie
- z Leonkiem ?
- tak z Leonkiem
- jeśli jesteśmy przyjaciółmi powiedz mi spałaś z nim ?
Spuściłam głowę
- tak
- nienawidzę cię
Poszłam do swojego pokoju i zaczęłam płakać straciłam mojego przyjaciela ale skoro zrywa ze mną przez chłopaka nigdy nie był przyjacielem
 - Violu ktoś do ciebie
- cześć czemu tak wcześniej poszłaś stało się coś ?
- nie po prostu nie chciałam cię budzić bałam się że mnie odrzucisz po ten nocy
- właśnie po to tu przyszedłem muszę ci coś powiedzieć
nie możemy ze sobą być
Po chwili poczułam spływające łzy 
- czyli nie jestem dla ciebie wystarczająca w łóżku ?!!!
- nie Violu nie o to chodzi
- nie mów do mnie Violu i powiedz prawdę !!!
- chcesz wiedzieć prawdę ?
- tak !!!
- skoro chcesz zabiłem twoich rodziców !!!!
- co ?
- a i przed wczesne wesołych świąt
__________________
Postanowiłam napisać One shota takiego mikołajkowego troszeczkę na początku było
niestety taki koniec
jeśli chcecie 2 część 2 komy
czekam
chcę jeszcze dodać że dodałam go jeszcze na starszym blogu 
Klus//<3

wtorek, 2 grudnia 2014

Ogłoszonko

Hej chcę wam powiedzieć że jeszcze w tym tygodniu dodam next i zapraszam na mów starszy blog
Klaus//<3

poniedziałek, 17 listopada 2014

Odcinek 3

Wszyscy czekali na Leona gdy ten się pojawił Violetta go rozpoznaje . Ludmiła jego  kuzynka jest zdziwiony że ona znalazła się w grupie ludzi która spowodowała bójkę w klubie
-----
Do Olgi przychodzi Fede który uniknął aresztowania
F - w klubie była bójka i jaa uciekłem a na komisariacie jest Violetta
------
Franceska jest wściekła że gdy sędzia German  zadzwoni do Leona zawsze robi to o co on go poprosi
Fr - mam już dość obojętności Leon
On - nie przesadzaj
Fr - chcę go niedługo poprosić o rozwód
------
L - wiesz chyba cię znam tylko nie wiem skąd
V - to prawda spotkaliśmy się u ciebie w domu gdy przyjechałam po pranie do twojego domu
Proszę cię pomóż mi się stąd wydostać
L - to nie jest takie proste bo znalazłaś się w grupie osób , które brały  udział w bójce
Violetta postanawia go okłamać
V - ale ja nie mam nic wspólnego z tą bójką w klubie jak i grupką tych ludzi, w której znalazłam się przez przypadek w domu na pewno się o mnie niepokoją
--------
O - idę na komisariat nie będę tu tak czekać z założonymi rękami !!!
-----
Leon tłumaczy całą sytuację sędziemu Germanowi
Wspólnie postanawiają, iż skoro to nieporozumienie Violetta jest wolna i może iść do domu
G/L - możesz już wracać do domu
V -  dziękuje panom bardzo 
Wracając do domu Violetta rozmyśla o Leonie
V - muszę stwierdzić że Leon jest bardzo przystojny
----
Wychodząc na komisariat Olga i Fede widzą wracającą już Violette
Dziewczyna opowiada całą sytuację
------
Franceska czeka już dłuższy czas na męża , ponieważ chcę go poprosić o rozwód
On - wiesz co córeczko poczekaj do jutra rana
Fr - ooo nie niech wie że nie może tak ze mną pogrywać
Leon wraca do domu
L - jeszcze nie śpisz ???
Fr - chcę z tobą porozmawiać
Od razu przechodzą do gabinetu
L - o co chodzi
Fr- chcę rozwodu
Leon jest zaskoczony
Fr-  nie mam zamiaru już tak dalej żyć !!! Praca jest dla ciebie ważniejsza ode mnie
L - odłóżmy tą rozmowę na jutro ponieważ jestem strasznie zmęczony
Franceska wpada w szał
Fr - chcę porozmawiać teraz rozumiesz !!!?
L - lepiej porozmawiajmy w bibliotece bo krzyczysz tak głośno że cały dom zaraz obudzisz
Przechodzą do biblioteki
Kobieta kolejny raz prosi o rozwód
L - nie zgadzam się
Fr - nie widzę powodu dla jakiego masz mi go nie dać
Fran jest zdesperowana
Leon tłumaczy jej, że jego praca psychoanalityka ma dużo wspólnego z tym co zrobił w  przeszłości
Fran jest zaskoczona
Fr  - to co zrobiłeś ma związek z inną kobietą ?
L - tak
Fr - możesz powiedzieć coś więcej ?
L - nie
Kobieta myśli że to musi być coś poważnego skoro nie chcę mi nic powiedzieć
-----
Leżąc w łóżku Violetta znów rozmyśla o Leonie
----
 Nazajutrz rano ksiądz Anselmo spotyka Amandę która informuje go o wczorajszym wydarzeniu kobieta zaczyna źle wypowiadać się na temat Violetty czym wywołuje oburzenie księdza
-----
Przy śniadaniu Fran rozmawia z mamą o rozmowie z mężem
-----
Violetta przyjeżdża do Federico gdzie spotyka Andresa, który mówi że wszyscy już zostali wypuszczeni z aresztu
V - to wszystko to twoja wina
Andres dziwi się że Violetta go odrzuca
V - miłość nie jest dla mnie
A - a więc ofiaruje ci przyjaźń i nie będę ci się więcej narzucał
-----
Violetta przychodzi do księdza ten pyta ja o zajście w klubie
------
Fran chcę spróbować uratować małżeństwo wyjeżdżając z mężem na wspólne wakacje. Postanawia wieczorem urządzić małe przyjęcie z okazji ich wyjazdu.
Jest wieczór , przyjęcie w domu Verdasów
Leon siedzi na uboczu. Ludmiła postanawia wykorzystać sytuację i porozmawiać z kuzynem na temat incydentu w klubie i pobytu na komisariacie.
Lu - chcę ci także powiedzieć że Violetta cie okłamała mówiąc ci że nie miała z tym do czynienia
-----
Violetta wraca do domu od księdza po drodze znajduje psa którego przygania do domu 
-----
Po przyjęciu
L - jak ona mogła mnie tak okłamać w żywe oczy ?
Następnego dnia mężczyzna zjawia się w domu sędziego Germana aby go poinformować o tym, że Violetta ich okłamała.
Len dzwoni do swojego domu po czym pyta gospodyni gdzie mieszka Violetta
Leon czeka naViolette obok kamienicy, w której dziewczyna mieszka. Gdy ta zjawia się, łapie ją za rękę i mówi jej, że już mu nie ucieknie. Nazywa ją kłamczuchą. Mężczyzna ma żal do niej, iż go okłamała.
___________________
Oddzielałam gdy kończył się wątek 1 i zaczynał się 2żeby można było się połapać
2 komy next
Klaus//<3



niedziela, 16 listopada 2014

zapraszma

zapraszam was na mojego bloga który już nie jest usunięty sama nwm jak to się stało
że był usunięty https://www.blogger.com/blogger.g?blogID=5953653517957995814#overview/src=dashboard
I next będzie w tym tygodniu
Klaus//<3




środa, 29 października 2014

Odcinek 2

L - kogo szukasz ?
Onieśmielona odpowiedziała
V - przyszłam zabrać brudne pranie
L - rozumiem zawołam gospodynie
Po chwili przychodzi Balbina po czym zabiera pranie
Leon wychodzi i jedzie do pracy
Fr- oj mamo pomimo tego że Leon jest piękny to jest dla mnie zimny i nieczuły
żałuje że za niego wyszłam, myślę że nigdy mnie nie kochał wole mieć interesujące życie i nową miłość niż tą co mam
Violetta kolejny raz zakrada się do kamienicy Amelii i zabiera tulipana z jej ogrodu po czym jedzie do kościoła
Zauważył ją ksiądz
An - proszę idź odnieść ją tam gdzie była i nie kradnij więcej tulipanów z ogrodu właścicielki
Angie mówi mężowi że idzie do domu dziecka i prosi go by dał jej pieniądze aby pomóc wspomóc dzień dziecka German jest zaskoczony
G - za często tam chodzisz
Podczas rozmowy Leona i Maxiego dzwoni do Maxiego narzeczona Naty
Po rozmowie wraca do Leona
L - jestem na prawdę zaskoczony
M - czym ?
L - że tak czule rozmawiasz z narzeczoną
Fr - wiesz mamo bym chciała wyjechać w daleką podróż ale Leon mi nie pozwoli
V - dlaczego moi rodzice mnie porzucili ??? Powiedz mi
An - twoja matka była przekonana że nie przeżyje dlatego cię oddała do domu dziecka
Violetta zaczęła płakać i wspominać dzieciństwo
V-nigdy im tego nie wybacze
G - wiesz chcę ci podziękować za to jakie szczęście mi dajesz bardzo cię kocham
szkoda tylko że nie mamy dzieci
Leon i German spotykają się aby porozmawiać w sprawie pomocy zbuntowanej młodzieży z ubogich dzielnic w Buenos Aires
Sędzia zgadza się pomóc w tej sprawie
Violetta wraca od księdza do domu gdzie czekają na nią dzieci które czekają na dalszą część opowiadania. Dziewczyna zgadza się i dokańcza opowieść
Olga opowiada Brodwayowi o śnie Violetty i o tym że codziennie się budzi o tej samej chwili gdy już ma zobaczyć twarz pijanego mężczyzny który ją goni
Fran czeka na męża gdy ten przychodzi proponuje mu wyjazd
L - nie mogę jechać muszę skończyć pewien projekt nad którym pracuje z Germanem
Ale jeśli tak bardzo tego chcesz to jedź z matką lub córką
Fran się złości
Fr- projekt jest ważniejszy ode mnie
Wyszła
Olga opowiada Brodwayowi jak przygarnęła Violette z ulicy
w tym czasie Violetta wraca do domu
V - cześć Olgito cześć Brodway
Wieczorem idę na imprezę z malarzem Fede i jego znajomymi
Br- proszę nie rób tego
Angie wraca z domu dziecka jest jak zwykle smutna
G - powinienem ci zabronić tam chodzić zawsze wracasz taka
Możemy przecież adoptować dziecko z domu dziecka które byśmy traktowali jak swoje własne
wiesz rodzice którzy pozostawiają tam dzieci nie zasługują na nie
Po czym Angie zaczyna płakać
G - adoptujmy dziewczynkę
A - nie
Wychodzi do pokoju
Fede , Violetta i jego przyjaciele idą na imprezę
Na imprezie
And - może zatańczysz ze mną Violetto
V -  nie rozumiesz nie
Po długich prośbach w końcu się zgodziła
Andres chciał ją pocałować a ona zaczęła się szarpać
Na pomoc rzuca się Tomas przyjaciel Fede . Zaczyna się bójka
Fede udaje się uciec gdy przyjeżdża policja pozostali zostają zawiezieni na komisariat
Znajduje się tam też Violetta . Onelia idzę do biblioteki gdzie zastaje Leona
O - proszę jedź z nią na tą podróż
Po dłuższej namowie Leon zgadza się jechać
Po tym Onelia idzie przekazać córce dobrą wiadomość
Leon  dostaje telefon od sędziego Germana chodzi o grupkę młodzieży która za bójkę w klubie wylądowała na komisariacie. Leon  zjawia się na komisariacie.
________________
Podoba się ??? 2 kom next
Klaus//<3






wtorek, 21 października 2014

Odcinek 1

V - a co wy na to żebym opowiedziała wam bajkę o czerwonym kapturku ??
Cała gróbka dzieci się zgodziła
V - a więc to było tak
pewnego dnia czerwony kapturek wybrał się do lasu  żeby spotkać się z babcią lecz w lesie nie zobaczyła nikogo ponieważ była zaślepiona ....
Amanda - co wy tu jeszcze robicie do szkoły
Wszyscy od razu  odeszli po czym Violetta zabrała swoją bluzkę po czym pojechała rowerem do domu
Olga - oj tak ta muzyka jest dla mnie
Zaczęła tańczyć jak opętana 50 latka
Po chwili muzyka się skończyła
O - a niech to i teraz będę musiała czekać kolejny tydzień na to
V - już jestem
O - oj to coś za szybko ale no dobrze tu masz świeżo wyprane pranie które dostarczysz do klienta
Violetta gdy jedzie do klienta zakrada się po pięknego tulipana który rośnie u Amandy obje się nie lubią
Po czym Amanda wychodzi i biegnie za nią
A - wracaj tu złodziejko stój !!!!
Violetta ze śmiechem odjechała
po czym weszła do kościoła i włożyła tulipana do wazonu prze ołtarzem  Matki Boskiej z Guadalupe
Zauważa księdza Anselmo po czym ucieka 
An - dlaczego uciekasz ???
A - mam dość tej biedoty Violetty złodziejka mam dość jej wybryków ukradła mi z ogródka tulipana
Ksiądz zobaczył tulipana pod ołtarzem w wazonie po czym się uśmiechnął
A - to dobre dziecko a teraz przepraszam muszę iść przygotować się na msze .
Violetta podjechała pod dom  Verdsów po czym otwiera jej gospodyni która każe jej poczekać
po czym zanosi pranie ale ona nie słucha i wchodzi do salonu
V - ale tu pięknie
Po chwili widzi zdjęcie małej córki Verdasów
Słyszy otwieranie drzwi
i  kłócącą się parę [ ponieważ Leon skończył wcześniej prace i wrócił z żoną ]
Fr- co tu robisz  ?
V - przyniosłam pranie i czekam na pieniądze
Franceska dała Violettcie pieniądze po czym kazała jej wyjść
V - co za baba !!!
Gdy już wracałam do kamienicy w której mieszkałam zajechałam do Maxiego malarza któremu pozuje do obrazu
L - przestań się ze mną kłócić nie rozumiesz nie mam czasu
Fr - ty nigdy nie masz dla mnie czasu Leon tylko ta twoja praca ja chcę iść na zakupy z tobą
L - nie dość że masz dużo pieniędzy to masz same pretensje
Fr - zatrzymaj się
L - tu na środku ulicy ?
Fr - tak pójdę sobie na zakupy
Zrobił to o co go prosiła
L - ehh
Pojechał dalej z piskiem opon by mógł być rajdowcem
Do Olgi przychodzi Brodwey który szuka Violetty
O - mówie jest wszystko dobrze
B - nie podobają mi się jej znajomi
O - to sami artyści nie musisz się o nic martwić
Gdy Violetta pozuje Fede przychodzą do niego przyjaciele którzy proponują imprezę
F - przyjdziesz ??
V - zgoda a teraz muszę iść 
W tym samym czasie Leon rozmawia ze swoim przyjacielem Maxim o sprawach z żoną
Gdy Violetta wraca do domu opowiada Oldze o jak klienci się kłócili
O - nie do wiary a tak w ogóle był tu Brodway i cię szukał
V -okej a i idę wieczorem na imprezę
Fran rozmawia ze swoją matką Onelią przy obecności swojej córki jaki jej mąż jest zły
 Mayita - to nie prawda tata jest dobry
O - nie wtrącaj się w rozmowy dorosłych
Po chwili przychodzi Leon
L - szykuj się zaraz idziemy na świętowanie 25 rocznicy ślubu Angie i Germana Valarde
Na przyjęcie przychodzi dużo osób
Francska obgaduje przy obecności męża Angie
Andresowi spodobała się Violetta i pyta się Fede czy przyjdzie na imprezę
słyszy to Emma która jest zakochana w Andresie
Po chwili w drzwiach pojawia się Violetta
Andres cieszy się że Violetta przyszłą proponuje jej drinka a ta odmawia
On jednak w myśli twierdzi że będzie jego i całuje ją
po czym Violetta go policzkuje i ucieka
wszyscy się z niego śmieją oprócz Emmy
Gdy Violetta wraca do domu opowiada wszystko Oldze przy czym płacze i mówi że wszyscy mężczyźni to świnie .
Gdy Leon wraca z żoną do domu mówi że idzie poczytać z czego żona nie jest zadowolona
Fr - znowu będę musieć spać sama tak ?! A idź sobie czytać
Poszła do sypialni .
Violetta ma sen w którym pijany mężczyzna próbuje ją zgwałcić po czym budzi się krzycząc
O - co się stało ?
V - codziennie mi się śni mężczyzna ktory chcę mnie zgwałcić
O - nie martw się
V - zawsze się budzę gdy prawie widzę jego twarz
Leon ma wyrzuty że kiedyś po pijaku chciał zgwałcić kobietę jak co noc go to gnębi po chwili przybiega do niego córka
Ma - tato chodź już spać
Dzień później
Leon jak co dzień rano szykuje się do pracy
Violetta natomiast zawozi pranie klientom na rowerze
dojeżdża do domu Verdasów
W środku domu
V  - ktoś tu ...
Wpada na Leona
___________________
Oto 1 odcinek chcecie może krótsze czy dłuższe
ten odcinek jest akurat cały na podstawie telenoweli prawie nic ode mnie ale będę więcej od siebie dodawać 
1 kom next
Klaus//<3










poniedziałek, 20 października 2014

Dobry wieczór

Hejjjj !!! Chce tylko powiedzieć że jutro postaram się dodać pierwszy odcinek i zapraszam na mojego 1 bloga : http://leonettafolewernew.blogspot.com/

piątek, 17 października 2014

Prolog

Scenariusze  będą na podstawi jednej z moich ulubionych telenoweli
Dawno dawno temu żatuje
to będzie coś bardziej nowoczesne
Prolog :
Ona : 22 lat . Moje życie nie jest kolorowe nigdy nie byo jak byłam mała porzucili mnie rodzice i byłam w domu dziecka uciekłam gdy miałam 15 lat przygarnęła mnie Olga która jest dla mnie teraz jak druga matka kocha jeździć na rowerze i śpiewać [ w telenoweli jest aktorką ale tu będzie piosenkarką bardziej ]
nieraz opowiada młodszym dzieciom bajki dużo ludzi nią gardzi przez to że nie jest bogata
On: 25 lata . Moje życie jak z bajki bogaty doktor mam dom podobny do pałacu czego chcieć więcej
Mam żonę i 6 letnią córkę Maitę  niestety często kłócimy się brakuje nam miłości [ chodzi o małżeństwo]
Czy los napotka tą dwójkę na siebie ????
_____________________
Hej czy ktoś może już wie na podstawie jakiej telenoweli to jest ??
mam nadzieje że chociaż 1 osoba to skomentuje
ale nie pewnie nie
Klaus//<3


czwartek, 16 października 2014

Pytanie

Mam pytanie czy ktoś powie mi jak się zakłada na początku takie zakładki one shoty opowiadania itp
i jak się dodaje pasek z muzyką ???
Klaus//<3

Cześc wszystkim

Mam nadzieje że spodoba się wam mój blog to będzie zupełnie inna historia na podstawie jednej telenoweli którą ubóstwiam nie powiem tytułu tej telenoweli bo ktoś może powiedzieć nie lubię jej nie będzie ciekawie trochę z telenoweli trochę moje będzie i mam nadzieje że się spodoba
Piszę także bloga : http://leonettafolewernew.blogspot.com/ zapraszam
Będę się podpisywać Klaus//<3
Jutro dodam prolog 
Klaus//<3